Jeleniewski Martin Mikołaj

Martin od urodzenia zmaga się z zespołem wielu wrodzonych wad rozwojowych. Urodził się z dodatkowymi palcami na rękach i nogach, częściowo zrośniętymi palcami, spodziectwem, rozszczepem języczka oraz podniebienia. Do tego dochodzi niedotlenienie okołoporodowe, krwawienie śródczaszkowe II/III stopnia oraz torbielowatość nerek.

Jako dwumiesięczne dziecko Martin przeszedł zapalenie mózgu i opon mózgowych, co spowodowało liczne pobyty w szpitalach i ciężką walkę o życie. Dodatkowo zdiagnozowano u niego nieuleczalną chorobę genetyczną – zespół Smitha-Lemliego-Opitza.

Martin jest pod opieką wielu specjalistów. Ma za sobą szereg poważnych operacji, które dotychczas przebiegły pomyślnie. Mimo to, jego życie to ciągła walka o lepsze jutro.

Martin jest dla mnie najdroższym skarbem na świecie. Staram się robić wszystko, co w mojej mocy, aby złagodzić jego cierpienia. Niestety, często staję przed wyzwaniem pokrycia wszystkich kosztów związanych z jego rehabilitacją, leczeniem i zapotrzebowaniem. Dlatego zwracam się do Państwa z prośbą o pomoc.

Przekazanie 1,5% swojego podatku na rzecz Martina pozwoli na dalsze finansowanie niezbędnych terapii i leczenia. Wierzę, że los tego radosnego i pogodnego człowieka nie będzie Państwu obojętny i nie pozostawią Państwo naszego apelu bez odpowiedzi.