Parol Szymon

Dzień Dobry. Nazywam się Paulina i chciałabym Wam przedstawić mojego synka Szymka. Szymon od prawie 4 lat cierpi na padaczkę z napadami polimorficznymi o nieustalonej etiologii. Czyli pewnego dnia bez żadnego ostrzeżenia, pojawił się pierwszy atak i kolejny i tak do dziś. Każdy kolejny atak ,martwi mnie jako mamę, ale przede wszystkim nie pomaga Szymkowi w walce z afazją, która cofnęła go w rozwoju psychoruchowym o około 1,5 roku. Od pierwszych negatywnych skutków choroby, ze względu na czas, całą terapię ,czyli: logopedę, terapię SI oraz godziny pracy psychologa z Szymkiem, pokrywałam ze środków prywatnych. Gdy Szymek otrzymał dokumenty orzekające, terapię przejęło WWR i orzeczenie o kształceniu specjalnym. Niestety pomimo przyjmowanych przez niego różnych leków i dawek. Jego stan nie jest ustabilizowany. Przez to Szymon jest nadpobudliwy i ma ogromne problemy z utrzymaniem koncentracji, co spowodowało, jego odroczenie obowiązku szkolnego i jeszcze raz pójścia do „zerówki „ w Szkole Integracyjnej. Niestety w naszej miejscowości taka placówka, jest Szkołą Niepubliczną, w której jest czesne. Suma wszystkich opłat szkolnych wynosi ok 1500 zł miesięcznie. W tym momencie opłacenie pozostałych opłat, wyklucza moje zdolności na opłacenie dodatkowej terapii . A przyznane z orzeczenia 5 godzin tygodniowo, nie zniwelują problemów, jakie Szymon ma z motoryką małą. We wrześniu Szymon rozpocznie 1 klasę i czeka go bardzo dużo pracy, bo pisanie liter w liniach nie jest jego mocną stroną. Jednak bardziej mnie martwi, to że Szymek nie podejmuje prób czytania, nawet łączenia liter. Nie potrafi głoskować, jedynie sylabować, nie słyszy pierwszej litery w wyrazie. I jeśli nie ćwiczy liter to po nie długim czasie zapomina je w piśmie i mowie. Jest to na tyle niepokojące, że wychowawczyni sugerowała wykonanie badania na przetwarzanie słuchowe. Chciałabym być pewna, że mówimy i słyszymy w tym samym języku z Szymkiem. Już wystarczy mu trudności na drodze. Jeśli tylko będziemy mieli możliwość wykonać badanie neuroflow, podzielimy się z Wami wynikami. Po prawie roku sugerowania przejścia na dietę ketogeniczną, udało się nam zakwalifikować i wykonać badania do diety. Czeka nas już tylko rozmowa z Panią dietetyk i podjęcie trudnej decyzji. Czy zmieniamy na dietę i ewentualnie z czasem zejście z leków czy zostajemy na farmakologii?
Na pewno nie długo sytuacja się wyjaśni i dostaniecie informacje o całej sytuacji. Na tą chwilę potrzebujemy wsparcia dla Szymka w nauce czytania.