Toczewski Mikołaj

Mikołaj pojawił się na świecie dużo za wcześnie. Mieścił się na dłoni i ważył 630 gram. W szpitalu przeszedł ciężkie chwile. Był reanimowany, leżał długo w inkubatorze pod respiratorem. Był żywiony pozajelitowo z powodu martwiczego zapalenia jelit, które doprowadziło do operacji w 7 dobie życia.  Przeszedł wielokrotne transfuzje krwi, infekcje wrodzone oraz szpitalne.

Mikołajek ma za sobą wiele hospitalizacji i aż  5 poważnych operacji. Przed nami kolejne operacje, długotrwałe leczenie oraz wieloletnie terapie. Z powodu skrajnego wcześniactwa i długiej hospitalizacji Mikołaj ma zdiagnozowany autyzm, niepełnosprawność intelektualną i ruchową, duże zaburzenia integracji sensorycznej. Ma zaburzenia endokrynologiczne, gastrologiczne i kardiologiczne. Po operacjach okulistycznych chłopiec ma problemy ze wzrokiem.  Ogromne zaburzenia snu, leczone farmakologicznie. Jest pod opieką lekarzy specjalistów, terapeutów, przyjmuje dużo leków, ma prowadzone wiele specjalistycznych terapii oraz rehabilitację, których koszt to kilka tysięcy miesięcznie.

U Mikołaja została zdiagnozowana epilepsja. I chociaż to o wiele za dużo, jak na takiego małego człowieka, nie dajemy za wygraną. Kontynuujemy leczenie i wielokierunkową terapię, szukamy nowych rozwiązań farmakologicznych i nowych kierunków w rehabilitacji. Walczymy o Mikołaja. O jego lepsze dziś i jak najlepszą przyszłość, kiedy nas już zabraknie.