Dla szybszej weryfikacji i księgowania wpłat bardzo prosimy nie wpisywać zdrobnień ani słów odmienionych przez przypadki jak również słów: dla, na, leczenie, rehabilitacja, itp.
Prosimy o zaznaczenie w zeznaniu podatkowym pola „Wyrażam zgodę”.
Nr subkonta
45633
Województwo
podlaskie
Data urodzenia
2011/01/07
rdzeniowy zanik mięśni
Wpłaty prosimy kierować na konto, podając poniższe dane:
Odbiorca:
Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą"
Alior Bank S.A., nr rachunku:
42 2490 0005 0000 4600 7549 3994
Tytułem:
45633 Rybicka Martyna darowizna na pomoc i ochronę zdrowia
Tylko dla wpłat - treść dla 1,5% podatku dostępna w sekcji "Przekaż 1,5% podatku".
W formularzu PIT wpisz numer:
KRS 0000037904
W rubryce „Informacje uzupełniające - cel szczegółowy 1,5%” podaj:
45633 Rybicka Martyna
Dla szybszej weryfikacji i księgowania wpłat bardzo prosimy nie wpisywać zdrobnień ani słów odmienionych przez przypadki jak również słów: dla, na, leczenie, rehabilitacja, itp.
Prosimy o zaznaczenie w zeznaniu podatkowym pola „Wyrażam zgodę”.
Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT za rok 2024, z wypełnionymi danymi 1,5% dla Podopiecznego Rybicka Martyna.
Przekaż 1,5% podatkuCześć, mam na imię Martyna. Mam 14 lat… i codziennie walczę o swoje ciało.
Kiedy miałam 9 lat, coś zaczęło się zmieniać. Mama zauważyła, że moja sylwetka jest coraz bardziej pochylona, a ruchy jakby wolniejsze. Zaczęły się wizyty u lekarzy, badania, kolejne diagnozy… Przez chwilę wszyscy myśleli, że to tylko wada postawy. Niestety — to było coś znacznie poważniejszego.
Jestem pod stałą opieką neurologa, ortopedy, kardiologa, gastrologa, pulmonologa aby monitorować rozwój, postęp choroby, która atakuje różne narządy.
Po latach niepewności usłyszeliśmy diagnozę, której nikt nie chce usłyszeć: rdzeniowy zanik mięśni – amiotrofia zależna od genu TBCE. To ciężka, postępująca choroba neurologiczna, która każdego dnia osłabia moje mięśnie. Powoli odbiera mi siłę, sprawność i niezależność. Bez leczenia i codziennej, profesjonalnej rehabilitacji — moje ciało z czasem przestanie mnie słuchać.
Moi rodzice robią, co mogą. Nigdy nie prosili o pomoc — nawet teraz trudno im się z tym pogodzić. Ale wiemy, że nie damy rady sami. Leczenie, rehabilitacja, dojazdy, konsultacje, opieka stomatologiczna — to wszystko kosztuje tysiące złotych miesięcznie. Dla nas to nieosiągalna suma.
Dlatego dziś proszę o pomoc — w swoim imieniu i w imieniu moich rodziców.
Proszę o wsparcie, które pozwoli mi walczyć z chorobą, zachować sprawność i uśmiech. Każda złotówka, każda udostępniona wiadomość to krok w stronę lepszego jutra.
Nie chcę, żeby moje życie kręciło się tylko wokół choroby. Marzę, by robić rzeczy, które robią inne nastolatki — uczyć się, śmiać, spotykać z przyjaciółmi. Ale żeby to było możliwe, potrzebuję Twojej pomocy.
Z góry dziękuję — z całego serca.
Martyna z rodziną