Siemkowicz Aleksander

Oluś jest naszym kochanym dzieckiem – bardzo wyjątkowym. Jest szczególnym darem od Boga.

Niestety, Oluś urodził się jako skrajny wcześniak w 32. tygodniu ciąży, ważył zaledwie 1230 g i mierzył 38 cm. Już od pierwszych chwil życia zmagał się z niewydolnością oddechową, bezdechami i anemią, przez którą w pierwszych tygodniach musiał przejść transfuzję krwi. Następnie przeszedł sepsę.

Od pierwszych dni życia synek przyjmował wiele leków, antybiotyków i innych terapii. W szpitalu spędził aż 67 dni. Niestety, ze względu na pandemię mogliśmy go zobaczyć dopiero po dwóch tygodniach od narodzin, a potem odwiedzać tylko co kilka dni, zaledwie na kilka minut.

Od urodzenia Oluś jest pod opieką wielu specjalistów: neurologa, ortopedy, kardiologa, okulisty, laryngologa, audiologa, genetyka, urologa, hematologa, endokrynologa, fizjoterapeuty, psychiatry, logopedy, pedagoga oraz terapeuty integracji sensorycznej.

Obecnie Oluś ma 4 lata. Mówi tylko kilka słów, co wywołuje u niego wiele frustracji i złości, ponieważ nie potrafi poprawnie się komunikować.

Uczęszcza do przedszkola specjalnego, jednak z powodu częstych infekcji, wizyt u lekarzy i pobytów w szpitalach jego frekwencja jest bardzo niska.

Rok temu poznaliśmy winowajcę wszystkich problemów – zdiagnozowano u Olusia nieuleczalną wadę genetyczną, która wpływa na jego całościowy rozwój. Z tą wadą wiążą się inne schorzenia: autyzm wczesnodziecięcy, opóźnienie rozwoju fizycznego i umysłowego, małogłowie, obniżone napięcie mięśniowe i lekki niedowład czterokończynowy, wada wzroku, wady układu moczowego, niedoczynność tarczycy i przysadki mózgowej – przez co Oluś jest bardzo niski.

W tym roku postanowiliśmy zawalczyć o jego zdrowie i przyszłość z całych sił. Zwiększyliśmy liczbę terapii prywatnych, ponieważ liczba wizyt finansowanych przez NFZ jest mocno ograniczona, a wiele z nich przepadło przez infekcje. Zapisaliśmy też Olusia na turnusy rehabilitacyjne, prywatne terapie logopedyczne, rehabilitację oraz inne specjalistyczne zajęcia.

Koszty terapii sięgają kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych, dlatego zwracamy się do Was z ogromną prośbą o pomoc i wsparcie dla naszego dziecka. Dzięki Waszej hojności Oluś może otrzymać fachową pomoc, której – mimo najszczerszych chęci – nie jesteśmy w stanie w pełni mu zapewnić.

DZIĘKUJEMY.
Rodzice Olusia