Dla szybszej weryfikacji i księgowania wpłat bardzo prosimy nie wpisywać zdrobnień ani słów odmienionych przez przypadki jak również słów: dla, na, leczenie, rehabilitacja, itp.
Prosimy o zaznaczenie w zeznaniu podatkowym pola „Wyrażam zgodę”.
Nr subkonta
44085
Województwo
podlaskie
Data urodzenia
2021/02/02
autyzm dziecięcy
Wpłaty prosimy kierować na konto, podając poniższe dane:
Odbiorca:
Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą"
Alior Bank S.A., nr rachunku:
42 2490 0005 0000 4600 7549 3994
Tytułem:
44085 Klimek Tomasz darowizna na pomoc i ochronę zdrowia
Tylko dla wpłat - treść dla 1,5% podatku dostępna w sekcji "Przekaż 1,5% podatku".
W formularzu PIT wpisz numer:
KRS 0000037904
W rubryce „Informacje uzupełniające - cel szczegółowy 1,5%” podaj:
44085 Klimek Tomasz
Dla szybszej weryfikacji i księgowania wpłat bardzo prosimy nie wpisywać zdrobnień ani słów odmienionych przez przypadki jak również słów: dla, na, leczenie, rehabilitacja, itp.
Prosimy o zaznaczenie w zeznaniu podatkowym pola „Wyrażam zgodę”.
Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT za rok 2024, z wypełnionymi danymi 1,5% dla Podopiecznego Klimek Tomasz.
Przekaż 1,5% podatkuTomek – nasz cud po burzy
Tomek ma dziś cztery lata. Patrzymy na niego z miłością, dumą i wdzięcznością. Bo jego obecność to coś więcej niż codzienność – to cud, który pojawił się w naszym życiu po długiej i bolesnej walce.
Nasza droga do rodzicielstwa była usiana bólem, nadzieją i stratą. Siedem prób in vitro, pięć poronień. Każde z tych dzieci noszę w sercu. Po każdej stracie czułam, jak odpada część mnie. A jednak nie przestaliśmy wierzyć, że nasze dziecko czeka.
I w końcu przyszedł. Tomek. Zdrowy, z silnym serduszkiem i oczami, które rozświetliły nasz świat. Każdy jego ruch był cudem.
Z czasem jednak coś zaczęło nas niepokoić. Tomek nie gaworzył, nie szukał kontaktu wzrokowego, nie reagował na imię. Patrzył gdzieś obok – jakby był tuż obok, ale bardzo, bardzo daleko. Próbowałam śpiewać, mówić do niego, przyciągać go do naszego świata, ale on trwał w swoim.
Potem pojawiły się inne sygnały – powtarzalne ruchy, fascynacja światłem, unikanie dotyku. Tłumaczyłam sobie, że może potrzebuje więcej czasu. Ale w głębi serca czułam, że coś jest inaczej.
Diagnoza przyszła po drugich urodzinach – autyzm dziecięcy. Pamiętam to jak przez mgłę. Strach, łzy, bezradność. Ale potem spojrzałam na jego małe dłonie, jasne włosy, jego cichy świat – i zrozumiałam: niczego nie straciliśmy. Mamy Tomka. Całego. Tylko inaczej, niż sobie wyobrażaliśmy.
Dziś Tomek jest pod stałą opieką – logopedy, fizjoterapeuty, psychologa, terapeuty SI. Chodzi do przedszkola integracyjnego, gdzie spotyka ludzi, którzy naprawdę go widzą. Nie jako „dziecko z autyzmem”, ale jako Tomka – chłopca, który układa klocki, kocha wodę i śmieje się najpiękniej na świecie.
Każdy jego gest, spojrzenie, nowy dźwięk – to nasze małe zwycięstwa. Nasze Everest’y. Uczy nas pokory, cierpliwości i tego, że miłość nie zawsze wygląda tak, jak ją sobie wyobrażamy.
Nie wiemy, co przyniesie przyszłość. Ale wiemy jedno – Tomek nie musi być „jak inne dzieci”. On już jest doskonały. Taki, jaki jest. Nasz cud. Nasz świat.