Rak Anna

Ania przyszła na świat w pełni lata, w sierpniu 2016 roku. Była maleńką, śliczną dziewczynką o wielkich brązowych oczach i jasnych włosach. Patrząc na nią, nikt nie podejrzewał, że przed nami tak trudna droga – pełna niepewności, lęku i codziennej walki.

Z czasem zaczęliśmy dostrzegać, że rozwój Ani przebiega inaczej niż u rówieśników. Kolejne diagnozy pojawiały się jedna po drugiej, każda bolesna, każda niosąca ogromny ciężar:
autyzm dziecięcy, całościowe zaburzenia rozwoju, wrodzone obniżone napięcie mięśniowe wraz z zespołem wiotkości stawów, opóźnienie rozwoju psychoruchowego, zaburzenia integracji sensorycznej…
W siódmym miesiącu życia doszły problemy żywieniowe. Obecnie wiemy też, że Ania cierpi na pierwotny niedobór odporności, a w jej mózgu znajduje się torbiel pajęczynówki.

Każdego dnia staramy się wspierać ją w drodze do większej samodzielności i komfortu życia. Mimo wszystkich trudności Ania jest wyjątkową dziewczynką – ciepłą, wrażliwą, pogodną. Wystarczy spojrzeć w jej ogromne oczy, by zobaczyć w nich świat, który bardzo chce być zrozumiany i przyjęty.

Ania posiada orzeczenie o niepełnosprawności i zaświadczenie „Za Życiem”. Jej funkcjonowanie wymaga ogromnego nakładu pracy i środków: systematycznej rehabilitacji, terapii psychologicznej, neurologopedycznej, sensorycznej, wsparcia immunologicznego i dietetycznego. Leczenie i opieka nad Nią są bardzo kosztowne, a bez tego wszystkiego nie jesteśmy w stanie zatrzymać regresu i dawać jej realnej szansy na rozwój.

Dlatego z całego serca prosimy o pomoc. Nawet najmniejsze wsparcie może stać się dla Ani realną szansą – na krok do przodu, na chwilę ulgi, na lepsze jutro.

Dziękujemy, że jesteście z nami. Wasza obecność daje nam siłę, a Ani – prawdziwą nadzieję.
Rodzice Ani