Dla szybszej weryfikacji i księgowania wpłat bardzo prosimy nie wpisywać zdrobnień ani słów odmienionych przez przypadki jak również słów: dla, na, leczenie, rehabilitacja, itp.
Prosimy o zaznaczenie w zeznaniu podatkowym pola „Wyrażam zgodę”.
Nr subkonta
30206
Województwo
warmińsko-mazurskie
Data urodzenia
2008/02/17
choroba Hallervordena-Spatza
Wpłaty prosimy kierować na konto, podając poniższe dane:
Odbiorca:
Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą"
Alior Bank S.A., nr rachunku:
42 2490 0005 0000 4600 7549 3994
Tytułem:
30206 Laskowski Bartosz darowizna na pomoc i ochronę zdrowia
Tylko dla wpłat - treść dla 1,5% podatku dostępna w sekcji "Przekaż 1,5% podatku".
W formularzu PIT wpisz numer:
KRS 0000037904
W rubryce „Informacje uzupełniające - cel szczegółowy 1,5%” podaj:
30206 Laskowski Bartosz
Dla szybszej weryfikacji i księgowania wpłat bardzo prosimy nie wpisywać zdrobnień ani słów odmienionych przez przypadki jak również słów: dla, na, leczenie, rehabilitacja, itp.
Prosimy o zaznaczenie w zeznaniu podatkowym pola „Wyrażam zgodę”.
Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT za rok 2024, z wypełnionymi danymi 1,5% dla Podopiecznego Laskowski Bartosz.
Przekaż 1,5% podatkuMam na imię Bartek. Urodziłem się 17 lutego 2008 roku. Jeszcze kilka lat temu byłem zwyczajnym chłopakiem – ciekawym świata, uśmiechniętym, pełnym marzeń. Dziś moje życie wygląda zupełnie inaczej. Choruję na bardzo rzadką i brutalną chorobę – zwyrodnienie układu nerwowego z odkładaniem żelaza w mózgu, znane też jako choroba Hallervordena-Spatza. Nazwa trudna, ale codzienność z tą chorobą jest jeszcze trudniejsza.
Ta choroba każdego dnia zabiera mi coś więcej – krok, ruch, słowo, światło. Odkładanie się żelaza w mózgu prowadzi do uszkodzenia komórek nerwowych. Mam spastyczny niedowład kończyn dolnych, poruszam się z ogromnym trudem. Moje nogi odmawiają posłuszeństwa – są sztywne, bolesne, ścięgna Achillesa są przykurczone, co sprawia, że każdy krok staje się wyzwaniem. Chód jest coraz bardziej zaburzony, a samodzielność – coraz bardziej ograniczona.
Z dnia na dzień mój wzrok staje się słabszy. Świat wokół mnie ciemnieje. Choroba ma charakter postępujący, więc wiem, że będzie jeszcze trudniej. Czasem brakuje mi słów, by wyrazić to, co czuję – a przecież w środku kłębi się tyle emocji, myśli, tęsknoty za normalnością.
Codzienność z tą chorobą to nieustanna walka – o każdy ruch, o każdy dzień bez bólu, o zachowanie tego, co jeszcze zostało. To godziny rehabilitacji, ćwiczeń, konsultacji z lekarzami. Muszę być rehabilitowany systematycznie, intensywnie – tylko tak można opóźniać rozwój choroby. To dla mnie jedyna szansa, by zatrzymać to, co choroba próbuje odebrać.
Ale to wszystko kosztuje. Turnusy rehabilitacyjne, wizyty u specjalistów, sprzęt, dojazdy, leki… To ogromne obciążenie dla moich bliskich, którzy robią wszystko, by mi pomóc – ale bez wsparcia innych to po prostu za dużo.
Dziś prosimy o pomoc. O Twoją życzliwość, dobre serce i wsparcie. Każda złotówka, każda wpłata daje mi szansę – na kolejny dzień z mniejszym bólem, z większą sprawnością, z nadzieją.
Z całego serca dziękujemy – ja i moja rodzina.
Bartek z najbliższymi