Dla szybszej weryfikacji i księgowania wpłat bardzo prosimy nie wpisywać zdrobnień ani słów odmienionych przez przypadki jak również słów: dla, na, leczenie, rehabilitacja, itp.
Prosimy o zaznaczenie w zeznaniu podatkowym pola „Wyrażam zgodę”.
Nr subkonta
30025
Województwo
mazowieckie
Data urodzenia
2016/03/14
skrajne wcześniactwo, mózgowe porażenie dziecięce
Wpłaty prosimy kierować na konto, podając poniższe dane:
Odbiorca:
Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą"
Alior Bank S.A., nr rachunku:
42 2490 0005 0000 4600 7549 3994
Tytułem:
30025 Goc Karol darowizna na pomoc i ochronę zdrowia
Tylko dla wpłat - treść dla 1,5% podatku dostępna w sekcji "Przekaż 1,5% podatku".
W formularzu PIT wpisz numer:
KRS 0000037904
W rubryce „Informacje uzupełniające - cel szczegółowy 1,5%” podaj:
30025 Goc Karol
Dla szybszej weryfikacji i księgowania wpłat bardzo prosimy nie wpisywać zdrobnień ani słów odmienionych przez przypadki jak również słów: dla, na, leczenie, rehabilitacja, itp.
Prosimy o zaznaczenie w zeznaniu podatkowym pola „Wyrażam zgodę”.
Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT za rok 2023, z wypełnionymi danymi 1,5% dla Podopiecznego Goc Karol.
Przekaż 1,5% podatkuFundacja Dzieciom „Zdążyć z Pomocą” zwraca się z uprzejmą prośbą o pomoc dla Karola Goca.
Oto historia Karolka:
Cześć, Mam na imię Karol i chcę opowiedzieć Ci moją historię. Historię niezwykłą ale prawdziwą – czy z Happy Endem – wierzę, że tak. Wszystko zaczęło się jeszcze w brzuchu u mamy. Ja razem z moimi dwoma braćmi (tak było nas tam trzech), dojrzewaliśmy do momentu kiedy będziemy mogli zdrowi i uśmiechnięci pojawić się na świecie. Wszystko było zgodnie z planem, aż do 21 tygodnia ciąży, kiedy moi dwaj bracia „zachorowali” i nie było dla nich żadnego ratunku:-(. Nikt nie potrafił pomóc im w walce z TTTS (zespół podkradania międzypłodowego) i dlatego też w dalszą podróż musiałem wyruszyć sam. Mimo, iż otoczenie wewnątrzmaciczne było mocno toksyczne (dwa martwe płody) udało mi się dotrwać aż lub tylko do 26 tygodnia.
Na świat przyszedłem 14 marca 2016 roku jako skrajny wcześniak. Ważyłem 880 gram i miałem 34 cm wzrostu. Od samego początku życie mnie nie rozpieszczało. Po 7 dniach życia musiałem zmierzyć się z SEPSĄ (dałem radę, choć było bardzo ciężko – statystyki dawały mi 2% szans na przeżycie), następstwem mojej heroicznej walki o życie był niestety WYLEWY KRWI do MÓZGU IV stopnia – obustronne. Mimo, iż to właśnie powinien być koniec mojej przygody z „życiem” – ja dalej walczę i się nie poddaję! Po drodze przeżyłem jeszcze OPERACJĘ NA OCZY (groziła mi ślepota – retinopatia III stopnia), martwicę jelit, dysplazję oskrzelowo-płucną, niewydolność krążeniowo – oddechową, 7 razy transfuzje krwi, jednak wszystkie te przygody były zwykłym spacerkiem w porównaniu z SEPSĄ i WYLEWAMI. Niestety, każda z przebytych przeze mnie bitew niosła za sobą straty, które musiałem ponieść a z którymi nie byłem sobie w stanie poradzić. Następstwem wylewów są liczne dziury malacyjne w mojej głowie (ubytki mózgu) i całkowity zanik MÓŻDŻKU:-(.
Z pomocą rodziców, brata, dziadków, rehabilitantów, lekarzy i ludzi takich jak TY – dobrej woli – walczę o każdy, lepszy kolejny dzień. Kosztuje mnie to mnóstwo wysiłku i samozaparcia. Codzienne REHABILITACJE, specjalne ćwiczenia i wiara, że kiedyś będę mógł z bratem zagrać w piłkę lub pójść z nim razem na mecz, daje mi siłę do pokonywania kolejnych przeszkód i niesprawiedliwości otaczającego mnie świata.
Czy moja historia zakończy się HAPPY ENDEM? Wierzę, że dzięki pomocy najbliższych i ludzi takich JAK TY – którzy mogą pomóc przekazując swój 1% podatku na moje rehabilitacje i pomoce medyczne również i ja kiedyś „stanę na własne nogi o własnych siłach”