Dla szybszej weryfikacji i księgowania wpłat bardzo prosimy nie wpisywać zdrobnień ani słów odmienionych przez przypadki jak również słów: dla, na, leczenie, rehabilitacja, itp.
Prosimy o zaznaczenie w zeznaniu podatkowym pola „Wyrażam zgodę”.
Nr subkonta
29034
Województwo
mazowieckie
Data urodzenia
2009/05/27
rdzeniowy zanik mięśni
Wpłaty prosimy kierować na konto, podając poniższe dane:
Odbiorca:
Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą"
Alior Bank S.A., nr rachunku:
42 2490 0005 0000 4600 7549 3994
Tytułem:
29034 Dąbrowski Artur Ciechanów darowizna na pomoc i ochronę zdrowia
Tylko dla wpłat - treść dla 1,5% podatku dostępna w sekcji "Przekaż 1,5% podatku".
W formularzu PIT wpisz numer:
KRS 0000037904
W rubryce „Informacje uzupełniające - cel szczegółowy 1,5%” podaj:
29034 Dąbrowski Artur Ciechanów
Dla szybszej weryfikacji i księgowania wpłat bardzo prosimy nie wpisywać zdrobnień ani słów odmienionych przez przypadki jak również słów: dla, na, leczenie, rehabilitacja, itp.
Prosimy o zaznaczenie w zeznaniu podatkowym pola „Wyrażam zgodę”.
Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT za rok 2024, z wypełnionymi danymi 1,5% dla Podopiecznego Dąbrowski Artur Ciechanów.
Przekaż 1,5% podatkuArtur urodził się w maju 2009 roku. Był długo wyczekiwanym, kochanym dzieckiem – spokojnym, uważnym, pięknym. Przez pierwsze tygodnie nic nie budziło naszego niepokoju. Jadł, spał, patrzył na nas z zaciekawieniem. Cieszyliśmy się każdą chwilą.
Ale gdzieś z tyłu głowy zaczęły pojawiać się pytania. Delikatne, niepewne. Czy na pewno wszystko jest w porządku? Dlaczego nie podnosi główki jak inne dzieci? Czemu tak szybko się męczy? Dlaczego nie rusza nóżkami tak, jak powinien?
Lekarze uspokajali: „proszę się nie martwić, każde dziecko rozwija się we własnym tempie”. Ale ten niepokój nie znikał. Coś nie dawało nam spokoju. I niestety – mieliśmy rację.
Po wielu badaniach usłyszeliśmy diagnozę, której nikt nie jest gotowy przyjąć: rdzeniowy zanik mięśni – SMA. Świat się zatrzymał. Przez chwilę wszystko zamilkło – jakby zabrakło dźwięków, światła, powietrza.
Potem zaczęło się inne życie. Takie, którego wcześniej nie znaliśmy. Zamiast zabawek – specjalistyczny sprzęt. Zamiast spokojnych spacerów – wizyty u neurologów, pulmonologów, fizjoterapeutów. Zamiast swobody – nieustanna czujność.
SMA to choroba, która każdego dnia może odebrać coś więcej – siłę w rękach, możliwość przełykania, w końcu oddech. Codzienność Artura to rehabilitacja, ćwiczenia, wózek, czasem ból, zmęczenie i zmuszanie ciała do wysiłku, którego nie chce już podejmować.
Ale Artur się nie poddaje. Jest bystry, cierpliwy, dzielny. Ma poczucie humoru, lubi gry, kocha słuchać muzyki i oglądać świat przez okno. Ma plany. Chciałby móc jak najdłużej sam oddychać, sam jeść, sam się przemieszczać. Nie marzy o wielkich rzeczach – tylko o tych, które większość z nas uznaje za oczywiste.
Jako rodzice robimy wszystko, by mu to umożliwić. Ale tej walki nie da się prowadzić w pojedynkę. Koszty leczenia, rehabilitacji, specjalistycznego sprzętu, dojazdów, opieki – przerastają nasze możliwości.
Dlatego prosimy. O wsparcie, o pomoc, o to, byście byli z nami. Każda wpłata, każde udostępnienie, każda dobra myśl – naprawdę mają znaczenie. Bo w tej walce liczy się czas, wytrwałość i ludzie, którzy nie odwracają wzroku.
Pomóżcie Arturowi żyć najlepiej, jak się da – pomimo diagnozy.
Dziękujemy z całego serca.