Dla szybszej weryfikacji i księgowania wpłat bardzo prosimy nie wpisywać zdrobnień ani słów odmienionych przez przypadki jak również słów: dla, na, leczenie, rehabilitacja, itp.
Prosimy o zaznaczenie w zeznaniu podatkowym pola „Wyrażam zgodę”.
Nr subkonta
25332
Województwo
wielkopolskie
Data urodzenia
2009/04/01
astma oskrzelowa, nawracające zapalenie płuc, przewlekle zapalenie błony śluzowej jamy nosowej i gardła, atopowe zapelenie skóry, rozstrzenie oskrzeli
Wpłaty prosimy kierować na konto, podając poniższe dane:
Odbiorca:
Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą"
Alior Bank S.A., nr rachunku:
42 2490 0005 0000 4600 7549 3994
Tytułem:
25332 Rogalski Jan darowizna na pomoc i ochronę zdrowia
Tylko dla wpłat - treść dla 1,5% podatku dostępna w sekcji "Przekaż 1,5% podatku".
W formularzu PIT wpisz numer:
KRS 0000037904
W rubryce „Informacje uzupełniające - cel szczegółowy 1,5%” podaj:
25332 Rogalski Jan
Dla szybszej weryfikacji i księgowania wpłat bardzo prosimy nie wpisywać zdrobnień ani słów odmienionych przez przypadki jak również słów: dla, na, leczenie, rehabilitacja, itp.
Prosimy o zaznaczenie w zeznaniu podatkowym pola „Wyrażam zgodę”.
Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT za rok 2023, z wypełnionymi danymi 1,5% dla Podopiecznego Rogalski Jan.
Przekaż 1,5% podatkuFundacja Dzieciom „Zdążyć z Pomocą” zwraca się z uprzejmą prośba o pomoc dla naszego podopiecznego Jana Rogalskiego.
Oto historia Jasia:
„Nasz synek choruje na astmę oskrzelową, jest ona rezultatem przewlekłego zapalenia dróg oddechowych i nawracających zakażeń, które doprowadziły do uszkodzenia płuc i niewydolności oddechowych. W konsekwencji zaostrzenia astmy, rozwijają się u Jasia rozstrzenia oskrzeli, polega to na tym, że organizm naszego synka produkuje lepki śluz, który powoduje zaburzenia w płucach a trwałe zniszczenia elementów sprężystych powoduje, że w porozciąganych oskrzelach zalega ta wydzielina oskrzelowa.
Rehabilitacja i leczenie Jasia jest bardzo drogie i niestety objawowe a nie przyczynowe, co powoduje tylko złagodzenie przebiegu choroby, gdyż astma oskrzelowa z rozstrzeniami jest chorobą nieuleczalną. Oprócz astmy nasze dziecko choruje również na atopowe zapalenie skóry i wymaga odpowiednich maści, robionych kremów, specjalnych kosmetyków oraz środków higienicznych i opatrunkowych przeznaczonych do skóry z AZS, które niestety też nie są tanie.
Choroba u Jasia objawia się: uporczywym i napadowym kaszlem, wykrztuszaniem dużej ilości wydzieliny (najczęściej ropnej), uciskiem w klatce piersiowej, dusznościami, silnym zmęczeniem (pogorszeniem tolerancji wysiłku), nawracającym i przewlekłym zapaleniem płuc (i oskrzeli), przewlekłym zapaleniem gardła i zatok przynosowych (polipami nosa).
Jaś urodził się 01.04.2009r., jako wcześniak z wagą 2 kg, krwawieniem śródczaszkowym i zaburzeniem napięcia mięśniowego oraz opóźnieniem rozwoju funkcji motorycznych. Po rocznej rehabilitacji wygląda jak normalne dziecko, które niczym nie różni się od swoich rówieśników. Jasiu uwielbia sport – zwłaszcza piłkę nożną oraz sztuki walki, bardzo chciał trenować piłkę i judo, niestety jego stan zdrowia nie pozwala na normalne życie takie, o którym marzy każde dziecko, dlatego teraz jego pragnienia są bardziej przyziemne. Nasz synek chciałby do końca nauczyć się jeździć na rowerze, nie opanował jeszcze tej sztuki, gdyż wysiłek był dla niego zbyt duży, oraz wyjść zimą pobawić się na śniegu, ulepić bałwana i zobaczyć jak zjeżdża się na sankach, bo do tej pory nie mógł tego zrobić. Niestety okres jesienno-zimowy jest najgorszy – ciągłe zapalenia płuc i oskrzeli oraz nawracające infekcje uniemożliwiają nam wyjście z domu, zdarza się, że nasz okres izolacji w zamknięciu trwa nawet 3 miesiące, nie licząc wyjazdów do lekarzy.
Codzienność naszego dziecka wygląda następująco: pobudka, inhalacja, potem sterydy wziewne podawane tubą, syropy tabletka i wieczorem to samo, a w czasie zaostrzenia choroby (niestety bardzo często) inhalacje dodatkowo powtarzamy jeszcze dwukrotnie w ciągu dnia.
Walka z chorobą Jasia okupiona jest olbrzymimi wyrzeczeniami, zajmuje sporo czasu i wymaga wiele sił, cierpliwości, wiary i miłości. Każdy dzień niesie za sobą strach, ale i nadzieję, że kiedyś powstanie cudowny lek, który naprawi płuca naszego synka.
Musimy zrobić wszystko, by choroba naszego dziecka nie rozwijała się dalej, by nie dopuścić do zespołu serca płucnego, niestety koszt leczenia Jasia jest na tyle obciążający domowy budżet, że bez pomocy w postaci 1% podatku, czy też darowizn nie jesteśmy w stanie sprostać walce o każdy następny oddech naszego synka.Prosimy wszystkich ludzi dobrego serca o pomoc w tej nierównej walce, o w miarę normalne życie dla naszego dziecka.”