Dla szybszej weryfikacji i księgowania wpłat bardzo prosimy nie wpisywać zdrobnień ani słów odmienionych przez przypadki jak również słów: dla, na, leczenie, rehabilitacja, itp.
Prosimy o zaznaczenie w zeznaniu podatkowym pola „Wyrażam zgodę”.
Nr subkonta
2505
Województwo
mazowieckie
Data urodzenia
1985/05/04
mózgowe porażenie dziecięce, niedowład prawostronny, prawa stopa końsko-szpotawa, wypadek komunikacyjny, gdzie doznał silnego stłuczenia pnia mózgu i obrzęku mózgu
Wpłaty prosimy kierować na konto, podając poniższe dane:
Odbiorca:
Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą"
Alior Bank S.A., nr rachunku:
42 2490 0005 0000 4600 7549 3994
Tytułem:
2505 Duda Rafał darowizna na pomoc i ochronę zdrowia
Tylko dla wpłat - treść dla 1,5% podatku dostępna w sekcji "Przekaż 1,5% podatku".
W formularzu PIT wpisz numer:
KRS 0000037904
W rubryce „Informacje uzupełniające - cel szczegółowy 1,5%” podaj:
2505 Duda Rafał
Dla szybszej weryfikacji i księgowania wpłat bardzo prosimy nie wpisywać zdrobnień ani słów odmienionych przez przypadki jak również słów: dla, na, leczenie, rehabilitacja, itp.
Prosimy o zaznaczenie w zeznaniu podatkowym pola „Wyrażam zgodę”.
Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT za rok 2023, z wypełnionymi danymi 1,5% dla Podopiecznego Duda Rafał.
Przekaż 1,5% podatkuNazywam się Rafał Duda, urodziłem się 4 maja 1985 roku w Warszawie.
Będąc w szkole podstawowej, 30 marca 1995 roku uległem poważnemu wypadkowi komunikacyjnemu. To wydarzenie zmieniło moje życie na zawsze, dzieląc je na dwa rozdziały: przed i po 30 marca 1995 roku. W wyniku wypadku doznałem stłuczenia pnia mózgu, obrzęku mózgu z ogniskiem krwotocznym w lewym płacie czołowym. Przeszedłem amnezję i musiałem na nowo uczyć się liter, cyfr, czytania i pisania. Byłem nieprzytomny przez 9 dni i przebywałem w szpitalu na ul. Niekłańskiej. Po wypadku przez 3 lata korzystałem z indywidualnego toku nauczania w domu, jednocześnie kontynuując rehabilitację.
Mimo tych trudności, udało mi się ukończyć szkołę ogrodniczą i zdobyć tytuł ogrodnika.
Przed wypadkiem byłem szczęśliwym, pełnym życia dzieckiem. Oprócz obowiązków szkolnych i drobnych zajęć w domu, spędzałem czas na zabawie i miłych chwilach z moimi dwoma starszymi braćmi. Graliśmy w piłkę, wymyślaliśmy różne zajęcia, mieliśmy wielu znajomych i przyjaciół. Moje dzieciństwo było szczęśliwe, dzięki troskliwym rodzicom, którzy dbali o nas najlepiej jak potrafili.
Po wypadku moje życie zmieniło się diametralnie. Długi pobyt w szpitalu, nauka podstawowych czynności od nowa, konieczność długotrwałej rehabilitacji, ćwiczeń, pracy z logopedą, neurologiem i psychologiem sprawiły, że mimo starań i ogromnego wsparcia rodziców i rodzeństwa, straciłem wiele. Ucierpiał mój intelekt i fizyczność. Straciłem kolegów i przyjaciół, którzy rozwijali się i szli swoimi drogami, podczas gdy ja musiałem radzić sobie w swoim tempie.
Bracia dorośli, założyli rodziny i mają coraz mniej czasu, by mi pomagać, co jest naturalnym biegiem życia. Rodzice również muszą zająć się swoimi obowiązkami. Nigdy nie zapomnę, co dla mnie zrobili i co nadal robią.
Uczęszczam na zajęcia wspomagające w „Stowarzyszeniu Terapeutów” na ul. Kijowskiej w Warszawie. Jestem pod opieką poradni neurologicznej, ortopedycznej, rehabilitacyjnej, kardiologicznej i gastroenterologicznej.
Dzień wypadku był początkiem nowego, trudnego etapu w moim życiu, ale też dniem nowej szansy, bo równie dobrze mogło mnie już nie być. Obecnie największym moim problemem jest samotność, nie licząc fizycznych skutków wypadku. To wydarzenie zatrzymało wiele spraw, pozbawiło mnie szansy pełnego rozwoju, swobody w wyborze zawodu, przyjaciół i pewności siebie.
Stąd mój udział w różnych spotkaniach, zajęciach i terapiach, które choć w minimalnym stopniu wypełniają pustkę i samotność. Wiem, że do końca życia będę potrzebował wsparcia osób trzecich, gdyż sam nie jestem w stanie udźwignąć codziennych spraw i obowiązków. Muszę też nieprzerwanie korzystać z rehabilitacji i zajęć terapeutycznych.
Proszę o wsparcie, by moje dalsze życie mogło być pełne radości i świadomości bycia z innymi i dla innych.
Z góry dziękuję za każdą okazaną pomoc!
Rafał Duda