Chudy Michalina

Mam na imię Michalina i mam 13 lat. Jestem wesołą nastolatką, która od urodzenia boryka się z licznymi problemami zdrowotnymi. Na ten moment największym moim zmartwieniem jest skolioza wtórna kręgosłupa piersiowo-lędźwiowego, która rośnie razem ze mną. Aktualnie wynosi ok 95 stopni. Aby ratować moje życie i sprawność w styczniu 2025 roku mam przejść operacje, w mieście, w którym już raz uratowano moje życie, w Paryżu. Całkowite koszty leczenia (w tym operacji) to ok 250 000 złotych. Przez 13 lat moi dzielni Rodzice pokrywali większość kosztów samodzielnie. Niestety koszty leczenia, terapii oraz rehabilitacji są bardzo wysokie i obecnie znacznie przekraczają nasze możliwości finansowe. Dlatego zwracamy się do Państwa z prośbą o pomoc. Każda, nawet najmniejsza wpłata, przybliża nas do celu.

Pomóżcie proszę mi wygrać mój wyścig o życie i sprawność, który toczę od urodzenia!

Moja historia poniżej:

Gdy miałam roczek przeszłam poważną operację usunięcia torbieli enterogennej okolicy pnia mózgu. Wspaniali lekarze z Krakowa uratowali mi życie. Torbiel spowodowała dużą wadę kręgosłupa szyjnego, wadę rdzenia kręgowego i niedowład lewej ręki. Później pojawiła się także skolioza wtórna kręgosłupa piersiowo-lędźwiowego około 60 stopni. Niektórzy lekarze nie dawali mi szans na to, że w ogóle zacznę chodzić. Jednak dzięki codziennej ciężkiej rehabilitacji, gdy miałam 3 latka postawiłam pierwsze kroki. Jestem w trakcie leczenia ortopedycznego w Paryżu. W tym pięknym mieście lekarze znaleźli dla mnie najlepsze rozwiązanie. Na początku było bardzo trudno, ponieważ pierwsze gorsety był wykonane z ciężkiego gipsu, które nosiłam bez przerwy przez 7 miesięcy, ale teraz noszę gorset ,,Garchois”, w którym jestem bardziej wyprostowana i mniej mnie bolą plecy. Operacje obejmujące stabilizację kręgosłupa szyjnego przeszłam w czerwcu i lipcu 2019 roku. Operacja się udała i nawet przez chwilę nie musiałam nosić gorsetu. Niestety dwa lata później okazało się, że skolioza zaczyna się dynamicznie pogłębiać i gorsety musiały wrócić do mojego życia. Na ostatniej wizycie okazało się, że pomimo, iż noszę gorset 24 godziny na dobę skolioza wynosi 95 stopni i konieczna jest kolejna operacja. Pan Profesor Christophe Glorion zaplanował ją na styczeń 2025 roku. Całkowite leczenie i pobyt w Paryżu będą trwały ok dwóch miesięcy i kosztowały ok. 250 000 złotych. Po operacji będę wymagała kosztownej i intensywnej rehabilitacji.

Dlatego zwracam się do Państwa z prośbą o wparcie finansowe dzięki któremu moi rodzice będą mogli częściowo sfinansować moje leczenie.