Kaźmierczak Grzegorz

Grzegorz urodził się 28 kwietnia 1986r. w 7 miesiącu ciąży i z wagą 1500 gram. Pierwszy rok życia naszego podopiecznego to walka o przeżycie. Teraz też walczy – o zdrowie, jak największą sprawność oraz samodzielność. Jest osobą z mózgowym porażeniem dziecięcym spastycznym 4-kończynowym. Przez wszystkie lata  trudnej i mozolnej rehabilitacji Grzegorzowi, jego rodzicom i rehabilitantom udało się osiągnąć duży postęp. Z pomocą drugiej osoby może on przejść niewielkie odległości, ale samodzielnie porusza się na wózku. Potrzebuje pomocy tylko w niewielkim stopniu i to w konkretnych przypadkach. Cały czas jest rehabilitowany w domu i jeździ na turnusy intensywnej rehabilitacji przynajmniej 2 razy w roku. Koszt jednego turnusu to obecnie kwota ok. 4,5 – 5,0 tys. zł. Jednak, aby utrzymać sprawność i jeszcze bardziej się usamodzielnić, Grzegorz nie może zrezygnować z turnusów.

Poza tym jest dorosłym mężczyzną i nie chce mieszkać cały czas z rodzicami. Chciałby mieć własny kąt, chociaż wie, że nie może tak do końca obejść się bez pomocy rodziców. Nasz podopieczny mieszka na drugim piętrze w bloku bez windy. Każde wyjście z domu jest dla niego karkołomnym przedsięwzięciem. Jednak pojawiło się światełko w tunelu. Pod koniec grudnia 2011 lub na początku stycznia 2012 odbędzie się ustny przetarg Starostwa Powiatowego na zbycie lokalu na parterze w tej samej klatce, w której mieszka Grzegorz. Jest to wprost idealne miejsce dla niego- mieszka samodzielnie, a jednocześnie jest blisko rodziny. Nasz podopieczny miałby możliwość zrealizować swoje plany: mieszkać oddzielnie, otworzyć gabinet i podjąć pracę. Jedyną przeszkodą są pieniądze. Zasoby rodziców nie pozwalają na zakup tego mieszkania w żadnej formie- ani gotówkowej, ani kredytowej. Zarobki taty Grzegorza pozwalają na skromne życie, mama zrezygnowała z pracy w 1992 roku na rzecz opieki nad synem i obecnie korzysta ze świadczenia pielęgnacyjnego. Grzegorz sam jeszcze nie pracuje, gdyż nie ma do tego odpowiednich warunków. Otrzymuje tylko rentę socjalną.

Zwracamy się do Państwa z prośbą o pomoc w zebraniu środków, aby Grzegorz mógł przystąpić do przetargu o mieszkanie i samodzielne życie. Każda złotówka wpłacona na konto Fundacji zwiększa jego szanse na godne życie i zmniejsza poczucie bycia bezużytecznym.