Gringel Wiktor

Jako mama marzyłam o tym, by moje dziecko przyszło na świat zdrowe. Kiedy Wiktor urodził się, wydawało się, że moje marzenie się spełniło. Jednak życie potrafi być nieprzewidywalne, i kilka miesięcy później stan zdrowia mojego syna zmienił nasze życie na zawsze.

Wiktor zaczął mieć wysoką gorączkę, której nie udało się zbić przez dłuższy czas. Po wielu badaniach otrzymaliśmy diagnozę – mózgowe porażenie dziecięce. Niestety, po przebytej infekcji Wiktor cofnął się w rozwoju zarówno fizycznym, jak i psychicznym. Pomimo intensywnej rehabilitacji, nigdy nie był w stanie samodzielnie funkcjonować.

Od ponad 20 lat opiekuję się Wiktorem, pomagając mu we wszystkich codziennych czynnościach – jedzeniu, piciu, poruszaniu się i dbaniu o higienę. Od momentu diagnozy nieustannie staram się zapewnić mu jak najlepszą pomoc i wsparcie.

Wiktor przeszedł kilka operacji, w tym na zwichnięte biodra i przykurcze, a obecnie zmaga się z poważną skoliozą kręgosłupa. Komunikuje się z otoczeniem za pomocą komunikatora wzrokowego, który pomaga mu wyrażać swoje potrzeby i uczucia.

Mimo ciągłej rehabilitacji, zarówno stacjonarnej, jak i turnusów rehabilitacyjnych, które są niezbędne dla jego rozwoju, koszty są bardzo wysokie. Dwutygodniowy turnus rehabilitacyjny to wydatek rzędu 9.800 zł, co przekracza nasze możliwości finansowe.

Jako osoba samotnie wychowująca Wiktora, marzę o tym, aby jego przyszłość była lepsza i by mógł dbać o swoją sprawność fizyczną. Proszę Was o wsparcie, które pozwoli nam na kontynuowanie niezbędnej rehabilitacji i terapii.

Będę ogromnie wdzięczna za każdą formę pomocy. Dzięki Wam Wiktor będzie miał szansę na lepszą przyszłość i lepsze życie.