Biedka Jan Robert

Nazywam się Jan Robert Biedka. Mieszkam w Gdańsku.

Jestem osobą leżącą od urodzenia, mózgowe porażenie dziecięce. Choroba spowodowała bardzo bolesne przykurcze rąk i nóg oraz deformację klatki piersiowej i kręgosłupa, co uniemożliwia mi korzystanie z jakiegokolwiek wózka inwalidzkiego. Samodzielnie nie wykonuję żadnych czynności, często choruję. Od urodzenia jestem uzależniony od pomocy najbliższych. W 2018 roku zmarła moja mama po bardzo ciężkiej chorobie nowotworowej. Obecnie mieszkam z tatą, który ma 82 lata i poważnie choruje na nowotwór złośliwy oraz polimialgię (ciężka choroba mięśni). Każdego dnia tacie coraz bardziej brakuje sił do opieki nade mną. Jego emerytura, a moja renta, przekreślają możliwości finansowania mojej rehabilitacji, a ta sprawiłaby ustąpienie bolesnych przykurczy i poprawiłaby mój stan zdrowia. Dzięki ćwiczeniom miałbym kontakt z ludźmi, którego bardzo mi brakuje. Nie jestem upośledzony umysłowo, wszystko rozumiem, wiem, że nigdy nie będę chodził. Dzięki pomocy życzliwych ludzi życie w moim domowym świecie może stać się łatwiejsze, a odrobina szczęścia może pomóc mi w walce z cierpieniem.

Serdecznie dziękuję za każde wsparcie.