Janicka Katarzyna Elżbieta

Oto, jak nasza podopieczna mówi o sobie:

Mam na imię Kasia. W pierwszym dniu mojego narodzenia okazało się, że urodziłam się w całkowitej zamartwicy. Moje serce zaczęło bić dopiero po elektrowstrząsach, które spowodowały też wylew krwi do mózgu, stąd od urodzenia choruję na mózgowe porażenie dziecięce. Dlatego też od pierwszych dni mojego życia potrzebowałam intensywnej rehabilitacji, i leczenia, aby mieć szansę na walkę z chorobą i normalnie żyć w przyszłości. Moi wspaniali rodzice nie poddali się, podjęli walkę z moją chorobą, mimo, iż nie było im łatwo, bo miałam już dwie starsze siostry. Moja kochana mama zrezygnowała na 10 lat z pracy, by poświęcić mi jak najwięcej czasu, bym w przyszłości mogła normalnie żyć i funkcjonować. Dzisiaj mam 19 lat i chodzę do I kl. gimnazjum w Ośrodku Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczym w Wołominie. Chodź nauka nie idzie mi łatwo, nie poddaję się. Niestety nauka i rehabilitacja nie są tanie, więc proszę o pomoc ludzi dobrej woli.