Malicki Paweł

Nazywam się Paweł Malicki. We wrześniu skończę 18 lat. Od stycznia 2022 roku trenuję armwrestling czyli siłowanie na rękę. Jestem zawodnikiem klubu Złoty Niedźwiedź Ziemi Kolskiej.

Trenowanie tej dyscypliny sportu to dla mnie spełnienie marzeń. Od dziecka zmagam się z porażeniem mózgowym i ciężki trening nie jest dla mnie niczym nowym: ciągła rehabilitacja i zabiegi ortopedyczne w celu usprawniania pozwoliły mi stanąć na własnych nogach i samodzielnie się poruszać. Zawsze jednak chciałem czegoś więcej. Ponieważ los obdarzył mnie sporą siłą i mocnym charakterem postanowiłem sprawdzić się w dziedzinie sportu w której moja niepełnosprawność mnie nie wyklucza – stąd armwrestling. Trafiłem na cudownego trenera, który nie dość, że przyjął mnie do klubu i zaczął wszystkiego uczyć od podstaw, to doprowadził mnie do zdobycia w przeciągu kilku pierwszych miesięcy tytułów Mistrza Polski i Mistrza Europy w swojej kategorii wagowej i wiekowej. Dzięki tym osiągnięciom zyskałem prawo wystartowania w moich pierwszych Mistrzostwach Świata zawodowców, które odbyły się we wrześniu w miejscowości Dieppe we Francji. Po sporych trudach związanych z pozyskaniem środków na wyjazd zagraniczny udało się i zdobyłem aż cztery medale w tym trzy złote i jeden srebrny oraz tytuł Mistrza Świata w kategorii juniorskiej wśród osób niepełnosprawnych oraz wśród osób pełnosprawnych. W nowym roku treningowym ponownie zdobyłem Mistrzostwo Polski. Niestety nie uczestniczyłem w Mistrzostwach Europy ze względów finansowych. Teraz przede mną możliwość obrony tytułu Mistrza Świata. Niestety zawody są na innym kontynencie. Jest to tygodniowa impreza – każdego dnia odbywa się siłowanie osobno na rękę prawą i lewą. Dodatkowo osobno w kategorii osób niepełnosprawnych i pełnosprawnych (w obydwu kategoriach mam prawo wystąpić). Niestety armwrestling nie jest zbyt popularną dyscypliną sportu i wszelkie wydatki związane z udziałem w zawodach ponoszą sami sportowcy. Nie są to małe kwoty, szczególnie wtedy, gdy zawody odbywają się – jak w tym przypadku – za granicą. Wpisowe na każdą kategorię osobno plus wydatki na dojazd, noclegi i wyżywienie.

Do tego jako osoba niepełnoletnia i niepełnosprawna potrzebuję opiekuna, który musi pojechać ze mną, a więc suma wydatków rośnie. Do tej pory każde zawody opłacali moi rodzice. Niestety tym razem potrzebujemy pomocy. Mam jeszcze trzech braci, którzy także mają swoje pasje, którym się w pełni oddają i które także sporo kosztują. Poza tym moja kosztowna rehabilitacja, dzięki której jestem ruchowo samodzielny i której porzucić absolutnie nie mogę.

Jeżeli jest jakakolwiek możliwość wsparcia mnie finansowo i spełnienia mojego marzenia wzięcia udziału w Mistrzostwach to będę niezmiernie wdzięczny. Może jest możliwość pełnienia roli sponsora mojego wyjazdu i udziału w zawodach – wtedy chętnie w każdym wywiadzie, prasie, Internecie, koszulkach czy w innej formie umieszczę logo Fundacji i zrobię co należy by tylko sponsora pozyskać.  Ze swojej strony obiecuję dalej intensywnie trenować i dać z siebie wszystko podczas zawodów a moja maksyma życiowa „dopóki walczysz jesteś zwycięzcą” będzie dalej towarzyszyć mi każdego dnia.”

Kilka słów od matki:

„Paweł znalazł swoje miejsce w życiu. Zaczął się szeroko uśmiechać, zniknęły chwile depresyjne związane z trudem dorastania i samoakceptacji jako osoby niepełnosprawnej. Teraz daje przykład innym niepełnosprawnym, pokazuje, że mimo ograniczeń można zawalczyć o siebie. Oczywiście ciężką pracą i poświęceniem. Żeby w pełni oddać czym dokładnie zajmuje się syn wklejam linki do niektórych wydarzeń (bardzo proszę o przejrzenie):

https://www.facebook.com/100006815378239/videos/pcb.3527004837536661/828243892212669

https://www.facebook.com/magda.malicka.927/videos/608003204394306

https://dziendobry.tvn.pl/styl-zycia/pawel-malicki-mimo-porazenia-mozgowego-wygrywa-z-pelnosprawnymi-zawodnikami-st6099343

https://www.facebook.com/100006815378239/videos/525915546058853

Niestety jako rodzice nie jesteśmy w stanie opłacić synowi wyjazdu do Kuala Lumpur. Wraz z mężem pracujemy jako nauczyciele więc pensje nie są na tyle wysokie by tego dokonać. Poza Pawłem mamy jeszcze trzech młodszych synów i ich pasje, które staramy się, aby mogli również realizować.

Dlatego zwracamy się do Państwa  wsparcie finansowe w wysokości 12000zł.  Niestety klub Złoty Niedźwiedź Ziemi Kolskiej nie jest w stanie opłacić wyjazdu. Za wszystko płacimy my jako rodzice.

Z góry serdecznie dziękujemy.