Zinchuk Artem

Nazywam się Artem. Kiedy się urodziłem, byłem bardzo słaby i nie mogłem jeść. Zostałem operowany w wieku 7 miesięcy, ale operacja nie pomogła. Jestem w dalszej diagnostyce pod opieką lekarzy.

Jestem uśmiechnięty, wesoły, pełen energii, uparty, wyjątkowy. Mam autyzm — to nie tylko zaburzenie neurozwojowe. Mam także zespół Jacobsa, stan po operacji (skręt jelit), a także choroby współistniejące: zaburzony rozwój mowy, niedokrwistość, astmę, zaburzenia perystaltyki jelit (leniwa perystaltyka), obniżone napięcie mięśniowe — i muszę codziennie ćwiczyć. To bardzo źle wpływa na mój układ nerwowy i ogranicza rozwój. Proces leczenia jest trudny i powolny.

Mój autyzm to codzienna walka z samym sobą i swoimi ograniczeniami. To trudność w wyrażaniu swoich potrzeb, w przekazaniu tego, co czuję, co myślę i czego chcę. To też nadwrażliwość na dźwięki, zaburzony rozwój mowy i trudności w kontaktach społecznych. Zdecydowano o wprowadzeniu alternatywnych metod porozumiewania: AAC (obrazki, piktogramy, symbole) oraz tabletu Mówik. Zaburzony jest także rozwój percepcji wzrokowej — mam problemy z fiksacją i utrzymaniem uwagi.

Aby poprawić mój stan zdrowia, rodzice wykonują mi kosztowne badania. Niezbędne są też dla mnie zajęcia terapeutyczne, wizyty u specjalistów, a także leki i suplementy w dużych ilościach. Leczenie i terapia przynoszą efekty i mam szansę sięgnąć choć trochę po to, co dla innych jest często czymś zwyczajnym. O niczym innym nie marzę.

Zwracamy się z serdeczną prośbą o przekazanie darowizny na wsparcie leczenia naszego syna. Dzięki Państwa pomocy będziemy mogli pokryć koszty jego leczenia, dostosowanego do jego potrzeb zdrowotnych. Z głębi serca dziękujemy za każdą okazaną pomoc!