Grześkiewicz Szymon

Szymuś jest wspaniałym dzieckiem, dzielnie walczącym z chorobą, która każdego dnia powoduje u niego ogromny ból i cierpienie.

Urodził się jako zupełnie zdrowe dziecko. Rozwijał się prawidłowo, był uśmiechniętym i radosnym chłopcem. Szybko zaczął mówić co napawało nas dumą.  Nikt nie przypuszczał, że zwykłe infekcje górnych dróg oddechowych zmienią jego życie i całej rodziny w koszmar. Szymek zaczął być wycofany, przestał się uśmiechać, mowa stała się niewyraźna, pojawiły się problemy z zachowaniem jak agresja, zaczął bardzo dużo płakać. Poszukiwaliśmy przyczyn tego stanu i ostatecznie w wieku ponad 3 lat Szymek otrzymał diagnozę – autyzm. Odtąd lekarze wszystkie problemy zdrowotne zrzucali na spektrum autyzmu, nie podejmując dalszej diagnostyki.

Mimo to Rodzice Szymka nie  poddali się i zaczęli sami diagnozować syna na własną rękę. Widzieli, że Szymek jest bardzo chory. Ogromne bóle głowy nie pozwalały mu funkcjonować, często nie był w stanie wyjść z domu. Zrobili wiele badań (m.in. genetyczne, metaboliczne, immunologiczne, neurologiczne, rezonans głowy, EEG…), które następnie przesłali do interpretacji specjalistom/lekarzom w Klinice Neuroimmunologii Vivere w Kijowie na Ukrainie.

Ich obawy potwierdziły się. Szymek ma bardzo duży niedobór odporności co powoduje autoimmunologiczne zapalenie mózgu.

Czynnikiem zapalnym tej choroby są przewlekłe infekcje, które powodują, że patogeny atakują układ nerwowy. Ta straszna choroba niszczy układ immunologiczny, który zamiast walczyć z patogenami, zwalcza także swoje własne, zdrowe komórki!

Szymek w maju skończył 9 lat. Od pięciu lat jest bezskutecznie leczony w Polsce. Przeszedł wiele protokołów, lekarzy i metod leczenia, ale zapalenie zawsze wraca.

Szymek wymaga stałej wielospecjalistycznej i długotrwałej opieki lekarskiej. Wymaga też stałej rehabilitacji. Nie jesteśmy w stanie pokryć tak dużych kosztów, dlatego prosimy Państwa o pomoc.

Im szybciej Szymek przyjmie leczenie, tym ma większe szanse na prawidłowy rozwój. Szymuś ma jeszcze całe życie przed sobą. Dlatego z całego serca proszę o wsparcie jego leczenia.