Błaszak Maciej

Maciuś to skrajny wcześniak urodził się w 25 tyg. Ciąży (o 3,5 miesiąca za wcześnie), w ciężkiej zamartwicy dostał 1 pkt w skali Apgar, z wagą urodzeniową 650 g . Był tak maleńki i taki bezbronny ale z wielką siłą walki. W tym roku we wrześniu skończy 4 latka. Początek jego życia to ciągła walka o każdą minutę życia, setki dni spędzonych w inkubatorze na oddziałach intensywnej terapii, kilkakrotnie reanimowany, kilkakrotnie przetaczana krew, przeszedł chirurgiczne zamknięcie przewodu Bottala (operacja serduszka), zabieg tracheostomii oraz założenie PEG, wada wzroku, niedosłuch obu uszny.

Maciuś nie miał praktycznie rozwiniętych płuc od urodzenia był zaintubowany nie rozstawał się respiratorem i mając 3 latka nadal respirator jest mu niezbędny do prawidłowego funkcjonowania. Ze szpitala został wypisany po 8 miesiącach – niestety do domu wrócił z założoną rurką tracheostomijną oraz PEG (karmiony jest dojelitowo – ponieważ nie wykształcił się odruch połykania i ssania – synek nie przyjmuje żadnych pokarmów ani napoi do ust – zachłystywał się własną śliną ale mój mały wojownik nie poddawał się walczył i walczy dalej.

Wrócił do domu i jest pod moją opieka i opieką Ośrodka Wentylacji Domowej. Codziennie dojeżdżałam do szpitala oddalonego o 80 km od miejsca zamieszkania – nie mogłam być w szpitalu bo w domu jeszcze czekał jeden 7 letni- syn.

Po powrocie Maciusia dom zmienił się w szpital, gdzie towarzyszą nam odgłosy – respiratora, pulsoksymetru , ssaka czy koncetratora tlenu.

Maciuś potrzebuje wielu form pomocy : rehabilitacji ruchowej, neurologopedycznej (walka o wykształcenie odruchu połykania), neurologicznej, okulistycznej, laryngologicznej, pulmonologicznej. Wszystko to mieszkając w małej wiosce gdzie dostęp do wyspecjalizowanych lekarzy czy dobrych specjalistów, wiąże się z dojazdami nawet do 100 km naprawdę jest dużym dla mnie obciążeniem finansowym, dlatego jeżeli mieliby Państwo ochotę chociaż na niewielki gest w kierunku pomocy finansowej dla MACIUSIA bardzo bym prosiła o POMOC w walce o lepsze jutro dla mojego synka.