Cerazy Wojciech

Fundacja Dzieciom „Zdążyć z Pomocą” zwraca się z prośbą o pomoc dla Wojtusia Cerazy.

Jestem Wojtuś, urodziłem się 16 listopada. Mam 4 miesiące i nigdy Cię nie zobaczę. Urodziłem się bez gałek ocznych. Przez całe życie moimi oczami będą inni. Wszystko zaczęło się bardzo dobrze, pojawiłem się w kochającej rodzinie. Urodziłem się z chorobą, która nosi nazwę bezocze. Diagnoza uderzyła w moich bliskich z ogromną siłą. Ile wylali łez, tylko oni to wiedzą. Jednak, jak powiedział ktoś bardzo mądry „ Dziecko jest tak silne, jak silni są jego rodzice”. Moi Rodzice są silni. Postanowiłem więc się nie poddawać . Dlatego proszę Cię Darczyńco o pomoc, o otwarcie serca na moją potrzebę.

Dziś jestem zadbanym, radosnym niemowlęciem, poznaję świat przytulając się najmocniej jak potrafię, moje małe ręce dotykają twarzy, dłoni tych najbliższych. Tak ich zapamiętuję. Niestety czułość nie wystarczy. Muszę poddać się operacji wszczepienia implantów do moich pustych oczodołów. Jeśli tego nie zrobię dojdzie do nieodwracalnych zmian w moim mózgu oraz w budowie twarzoczaszki. Brzmi bardzo poważnie, ale ja wiem, że to moja jedyna szansa na dobry rozwój i wygląd. Muszę przejść tych operacji przynajmniej 8. Będą one wykonywane w miarę mojego rozwoju i wzrostu, potrzebuję również rehabilitacji, aby móc rozwijać swoje pozostałe zmysły.

Drogi Darczyńco, jest  to bardzo  kosztowne, dlatego moim dziecięcym głosem bardzo, bardzo proszę o wsparcie. Nie będę widział, ale dzięki Tobie będę miał szansę na szczęśliwe choć pewnie trudniejsze życie. Proszę o szansę, o pomoc w pokryciu kosztów rehabilitacji i  wszczepienia Implantów (expanderów). Nie będę Cię widział, ale na zawsze zachowam Twój gest w sercu.