Do grona podopiecznych dołączył siedmioletni Damian Lach, który otrzymał w naszej ewidencji numer 27.000.
Jego historia pokazuje, jak kruche może być życie. Damianek urodził się jako zdrowe dziecko, świetnie się rozwijał, zaczął samodzielnie chodzić, nim skończył roczek. Jednak gdy miał 18 miesięcy, zachorował na wirusowe zapalenie rdzenia kręgowego. Zapadł w śpiączkę. Po wybudzeniu zdiagnozowano u niego mózgowe porażenie czterokończynowe. Był całkowicie sparaliżowany i niewydolny oddechowo.
Damian i jego rodzice nie poddali się. Chłopiec jest rehabilitowany, dzielnie ćwiczy, zaczął poruszać rękami, siadać, po raz drugi uczy się chodzić i stawiać „pierwsze” kroki. Porusza się na wózku inwalidzkim, ale marzy o porzuceniu go. Niestety dużo choruje. Ma porażoną przeponę, przez co często cierpi na niewydolność oddechową.
Wiele udało mu się osiągnąć. Wygrał walkę o życie, teraz walczy o sprawność i poprawę zdrowia. Chcemy mu w tym pomóc!